Wpadłem w długi przez chwilę nieuwagi

Temat na forum 'Historie zadłużonych' rozpoczęty przez pol_lit, Czerwiec 22, 2013.

  1. pol_lit

    pol_lit New Member

    Moja historia nie jest typowa lecz pokazuje jak łatwo można w tym kraju spaść na dno.
    Dziesięć lat temu moja sytuacja finansowa była bardzo dobra. Prowadziłem działalność, miałem dochody, banki oceniały moją zdolność kredytową na poziomie 2mln zł. Zapragnąłem zupełnie naturalnie się rozwinąć. Znalazłem idealne miejsce na siedzibę firmy, kupiłem nieruchomość i przeniosłem się z wynajmowanych pomieszczeń. Nieruchomość miała hipotekę ale to żaden problem. Miałem swoje pieniądze i do tego banki mogły mi pożyczyć tyle ile potrzebowałem. Zatrudniłem nowych pracowników , wszystko wyglądało pięknie. Po jakimś czasie pojawił się pozornie mało ważny fakt który omal nie doprowadził mnie i mojej rodziny do ruiny. Otóż w chwili gdy kupowałem nieruchomość , komornik wszczynał egzekucję wobec poprzedniego właściciela. Okazało się że jego faktyczne długi przewyższały wartość nieruchomości no i na domiar złego nie miał najmniejszej ochoty czegokolwiek spłacać. Prawnie w takiej sytuacji wszystkie długi obciążały nabytą przeze mnie nieruchomość. Nie było już wtedy mowy o wycofaniu się z zakupu. Za dużo zainwestowałem. Wzięty kredyt , ogromne koszty ochrony przed licytacją i do tego fatalni wierzyciele z którymi nie można było w żaden sposób się dogadać. Od tej chwili dochody były już mniejsze od kosztów i zaczęła się "ostra jazda w dół" Kryzys dołożył swoje. Procesy , komornicy , pojawiali się wcześniej nieujawnieni wierzyciele poprzedniego właściciela, wypowiedziane kredyty , odsetki... co ja tu piszę, zadłużeni wiedzą o co chodzi. Przez dziesięć lat praca ponad siły + wsparcie żony pozwoliły mi wyjść na zero. Udało się to zrobić ponieważ żyliśmy bardzo skromnie a pracowaliśmy ciężko. Gdyby nie cała sytuacja byłbym już zapewne bogaty. Ktoś powie że za błędy się płaci, ale tak nie było. Cała operacja odbywała się przy poradach zawodowego prawnika który jak się okazało był po prostu niedouczony. W normalnym kraju pewnie bym dostał odszkodowanie ale nie u nas. Tutaj na zasadzie" kruk krukowi oka nie wydziobie" jeden prawnik broni drugiego. Cieszę się tylko że zdrowie dopisuje. Jedyny pożytek jest taki że wyniosłem ważne lekcje. Podstawowa rada której chcę udzielić forumowiczom jest taka: nikt za Ciebie tego nie zrobi ! Proporcjonalnie do wagi podejmowanej decyzji musisz koncentrować uwagę na tym co robisz. Jeżeli powierzasz komuś odpowiedzialność za własny los to sprawdź dokładnie kto to jest . Dobrze że w moim przypadku to nie był lekarz tylko prawnik :) Nakarmiłem przy okazji dobrze komorników i prawników. Teraz widzę jak niesprawiedliwy jest system a do tego chciwość niektórych ludzi potrafi z drobnych na początku problemów wpędzić człowieka w prawdziwe tarapaty.
     
  2.  
  3. kotka

    kotka New Member

    Racja nauczkę dostałeś, od tej chwili o wiele bardziej będziesz dbał o pieniądze. Lecz teraz pojawia się inny problem - jak wyjść na prostą???
     
  4. ostej

    ostej New Member

    No cóż, mądry Polak po szkodzie. Najważniejsze że masz zdrowie i rodzinę. Z całą resztą sobie jakoś poradzisz, krok po kroku. W każdej sytuacji można się przecież dogadać. Jakoś powoli spłacać to co trzeba. No cóż, a na przyszłość być przezornym do przesady.
     
  5. Madab

    Madab New Member

    Hmm.. trochę to nie jest jasne.
    Z tego co napisałeś wynika, że zanim dokonałeś transakcji zakupu wiedziałeś, ze nieruchomość miała hipotekę.
    Zresztą trudno nie wiedzieć, skoro notariusze przed transakcja zakupu sprawdzają księgę wieczysta i jej III oraz IV dział - czy nie ma w nich wpisanych wierzycieli. Informuje kupującego jaki jest stan nieruchomości.

    Jeśli wiedziałeś, że długi przerastają wartość nieruchomości to kupiłeś ją?
    Jesli tak, pewnie uznałeś, że nieruchomość jest warta wysokości długów.

    Kolejna rzecz:
    Jeśli nieruchomość ma hipotekę to należy ze sprzedającym udać się do wierzyciela, np. banku, i zawrzeć trójstronna umowę, że kasa z zakupu płynie na konto banku.
    Sprzedający może więc nie dostać czasem nawet złotówki, ale pozbywa się długu i nieruchomości.

    Z tego co napisałeś wynika, że wiedziałeś, iz komornik wszczyna egzekucję w trakcie przygotowań do transakcji.
    Bo chyba nie wszczynał dokładnie w tej chwili, gdy u notariusza płaciłeś kasę.
    Dlaczego: "Nie było już wtedy mowy o wycofaniu się z zakupu"?

    Napisałeś to wszystko bardzo niejasno.
    Tak, że nie ma w tym ani sensu, ani logiki.
    Wygląda na zmyślone bzdury.
     
  6. marcin19

    marcin19 New Member

    Witajcie

    Faktycznie masz rację, zaciekawiła mnie Twoja wypowiedz, zwłaszcza fragment:
    " Z tego co napisałeś wynika, że wiedziałeś, iz komornik wszczyna egzekucję w trakcie przygotowań do transakcji.
    Bo chyba nie wszczynał dokładnie w tej chwili, gdy u notariusza płaciłeś kasę.
    Dlaczego: "Nie było już wtedy mowy o wycofaniu się z zakupu"?"

    Dlaczego wtedy nie mogłeś się wycofać, przecież normalnie jest to możliwe....przez to wyniknęły jedynie problemy..
     
  7. Adamo

    Adamo New Member

    Marcin odnośnie Twojej sytuacji skojarzyła mi się pewna sprawa handlarza samochodami z Gdańska. Jego księgowa pomyliła się gdy robiła przelew na 200 tys. zł. Pieniądze miały trafić na zakup nowego auta, a trafiły na konto firmy która miała problemy z komornikiem. Urząd Skarbowy wszystkie te środki zajął. I co najgorsze w tym wszystkim - zgodnie z prawem.



    Życzę, aby Twoja sprawa jak najszybciej się wyprostowała
     
  8. marekbir

    marekbir New Member

    Mam podobną historię.. dla mnie moje zadłużenie było dobrą nauczką, nigdy więcej tych pożyczek serio. Dobrze przynajmniej że hoist mi udzielił pomocy i jakoś wybrnąłem z tej pętli zadłużenia
     
  9. oliwer_gr4

    oliwer_gr4 New Member

    ZAwsze jest sposób by z tego wyjść np dzięki pomocy firmy windykacyjnej jak Kruk
     
  10. berek7

    berek7 New Member

    Zawczasu mogłeś sprawdzić w księgach wieczystych historię mieszkania które zakupiłeś, dlatego lepiej bezpieczniej kupować mieszkanie od dewelopera bo właśnie on ma ci przedstawić czy mieszkanie nie ma żadnych długów które można sprawdzić przy księdze wieczystej.
     
Wczytywanie...
Podobne Tematy - Wpadłem długi przez Forum Data
Wpadłem w długi przez hazard i próbę ratowania zdeptanego ego Historie zadłużonych Marzec 25, 2017
Wpadłem w okropne długi, nie wiem jak sobie z tym poradzić Jak wyjść z długów Styczeń 29, 2015
Wpadłem w długi. prosze o rade,co zrobic? ;/ zalamany Negocjacje z bankami Styczeń 6, 2015
Wpadłem w olbrzymią pętle kredytową. Co dalej??? Jak wyjść z długów Sierpień 25, 2017
Przez głupotę wpadłem w spiralę długów Forum dla zadłużonych Lipiec 4, 2017

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji, personalizacji treści oraz tworzenia statystyk. Użytkownik wyraża zgodę na używanie cookies oraz ma możliwość ich wyłączenia w swojej przeglądarce.
    Zamknij zawiadomienie
  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji, personalizacji treści oraz tworzenia statystyk. Użytkownik wyraża zgodę na używanie cookies oraz ma możliwość ich wyłączenia w swojej przeglądarce.
    Zamknij zawiadomienie