Windykator Kredyty-Chwilówki

Witam...

Dzisiaj miałem nieprzyjemną sytuację, gdyż otrzymałem telefon od Mistrza z zakładu pracy i oświadczył, że na teren produkcji wtargnął windykator z Kredyty Chwilówki i wręczył kopertę i zaczął się o mnie wypytywać, sytuację zauważył również dyrektor produkcji co mu się nie spodobało to, że człowiek który nie jest upoważniony na hali produkcyjnej tam po prostu wszedł

Oczywiście Windykator stwierdził, że JA podpisywałem umowę i wyraziłem przy tym zgodę aby on mógł sobie wejść..

Dostałem również informację o tym, że jutro mam się stawić na dywanik do dyrektora...

co mam robić?

 

Iść z podniesioną głową na dywanik dyrektora. Porozmawiaj z nim uczciwie, wyjaśnij całą sytuację. Nie masz wyjścia

 

To już mnie mało martwi tylko bardziej to, że koleś przychodzi do mnie do pracy gdzie nie może akurat tam przebywać, ponieważ jest to firma prywatna
i do tego mówi do osoby trzeciej, że ja podpisałem z nimi umowę o kredyt wyrażając zgodę na to aby on tam mógł wejść

 

No ale co możesz poradzić na to że gość ma bujną wyobraźnię
Osobiście wyrzuciłbym go za bramę zakładu na miejscu Twojego przełożonego.
Gada pierdoły i każdy kto ma IQ większe niż 10 ma tego świadomość.
Niestety to co chciał osiągnął...

 

No dobrze ale z tego co wiem to windykator nie może mnie nachodzić w miejscu pracy oraz rozmawiać z osobami trzecimi w jakim celu on przychodzi

chcę się upewnić czy mówiąc o tym co wymieniłem wyżej nie podchodzi pod ujawnienie tajemnicy bankowej i ewentualnie gdzie mam złożyć odnośnie tego skargę bo ja im tego nie popuszczę, ponieważ było to na oczach innych pracowników

 

No w zasadzie to masz racje ale czy masz jakieś dowody na to?
w postępowaniu karnym a jak mniemam o taki aspekt sprawy chodzi musisz udowodnić winę ponad wszelką wątpliwość
jest to w stu procentach daremne.
Czy windykator jest objęty tajemnicą bankową?
Czy przekazał informację mogącą narazić cię na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania pracy?
Czy zostałeś pomówiony? czy przekazano informację nieprawdziwą, szkalującą Cię?
Czy w ogóle przekazano jakąś informację - konkretną i czy jesteś w stanie to udowodnić?
Czy z jakiego artykułu chcesz skarżyć windykatora?
No to tak w skrócie...
Jeśli nawet to gdzieś zgłosisz to mogą nawet nie podjać postępowania a ty sie zjeździsz po komisariatach...
Rozumiem Twoje rozgoryczenie ale niestety to część gry w jaką mimowlnie zostałeś wciągniety i przestań sie podniecać udawaj że to olewasz to może przestaną
jak będziesz się szarpał będą wiedzieć że to działa...