konsekwencje

Witam. Jak wiele innych osób, tak i mnie dopadły konsekwencje błędnych wyborów. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale przybliżyć moją sytuację.
Jakieś dwadzieścia lat temu zaczęliśmy z mężem marzyć o domu na wsi. Wiele razy było nam ciężko i wiele razy klepaliśmy przysłowiową biedę. Jednak ciągle powtarzaliśmy sobie jak wspaniale byłoby mieszkać na wsi. Nie poddaję się z byle powodu i uważam, że wszystkiego można się nauczyć (no, może nie orientacji w terenie, bo z tego jestem noga). Wierzyłam, że wieś nas utrzyma, bo tu tak naprawdę pieniądze leżą na drodze lub rosną w brokułach . Trzy lata temu mogłam wziąć kredyt. Piszę mogłam, ponieważ rok po ślubie podpisaliśmy z mężem rozdzielność. Dostałam kredyt na dom 400000 i drugi 200000, który mieliśmy zainwestować w rozwój gospodarstwa. Miałam już wtedy kredyt w swoim banku na sumę 40000. Przez rok rozwijałam skrzydła i uczyłam się roli, hodowli i wykorzystywania darów natury. Niestety wydatki okazały się spore i musiałam wziąć jeszcze dwie chwilówki. Mąż pracował na wyjazdach, a będąc z nami miał robić remonty w domu i przystosować oborę do zasiedlenia przez zwierzęta. Nie wiedziałam niestety, że jego marzenia uległy zmianie. Po roku, w dniu naszej dwudziestej czwartej rocznicy ślubu mąż zadzwonił do naszych dzieci i kazał aby mi przekazały, że nie wraca do domu i się ze mną rozwodzi. Okazało się, że ma kochankę. Pracował z moimi braćmi, ale oni o tej kobiecie nic nie wiedzieli. Wytłumaczył im, że jestem złą żoną i dlatego ode mnie odchodzi. W dniu powrotu do domu, moi bracia odwieźli go do domu tej kobiety, a potem przyjechali do mnie i zrobili mi i moim dzieciom taką jazdę, że kazałam im wynosić się z mojego domu. Z jednym z braci próbowałam jeszcze rozmawiać, prosiłam go adres pod który zawieźli mojego męża, potem o pomoc w skontaktowaniu się z mężem w miejscu pracy. Chciałam po prostu dowiedzieć się co się stało. Uważam, że zasługiwałam przynajmniej na rozmowę prosto w oczy. Niestety mój brat nie zechciał mi pomóc. Za to dostałam polecenie spakowania rzeczy mojego męża, a bracia je zabrali i odwieźli do domu jego kochanki.
Przez rok byłam w depresji. Prawdę mówiąc pewnie trwało to dłużej, ale pamiętam, że po roku zaczęło do mnie docierać co się stało. Nie mogłam sobie poradzić, bo zostałam sama z długami, "zaczętym gospodarstwem" i dwójką uczących się dzieci. Tylko dzięki moim dzieciom powstałam z martwych. To oni zajmowali się gospodarstwem, choć nie mieli o tym bladego pojęcia, ruszyli do pracy i pilnowali mnie bym nie zrobiła sobie krzywdy. Niestety nie nadążaliśmy ze spłatami. Wszystkiego było około 5000 co miesiąc. Po doliczeniu rachunków można było tylko płakać.
Nie poddaję się. Walczę o przetrwanie każdego dnia. Wiem, że byłoby już dobrze, gdyby nie przerwa spowodowana depresją. W tej chwili jednak pomimo moich starań komornik prześciga się z komornikiem. Co do kredytu hipotecznego, podpisałam ugodę z bankiem, ale z tego też średnio się wywiązuję. Gospodarstwo przyniesie mi spory dochód pod koniec lata, a od jesieni będę miała około 4000 zysku stałego. Problem w tym, że pewnie do tego czasu nie dam rady się utrzymać. Przedwczoraj dostałam pismo od komornika, ze chce zająć ziemię na której stoi obora. Nie wiem czy może, bo od sąsiada dostałam półtora roku temu wsparcie pod zastaw tej ziemi. Mamy jednak tylko taką prywatną umowę. Co prawda podpisaną, ale nie wiem jak teraz z tego wybrnąć.
Nie wiem czy można coś zrobić w mojej sytuacji. Może jednak przeczyta to ktoś mądrzejszy ode mnie.

 

1. Wypisz wierzyciel-kwota zadłużenia-na jaki etapie jest sprawa
2. Kredyty bankowe były ubezpieczone
3. Czy odbierałaś pisma sądowe?

Po zapoznaniu się z informacjami postaram się pomóc

 

Kancelaria Prawna K. Buczek i Wspólnicy spółka komandytowa wspólnie z Ultimo S.A.
8117,49, a ostatnio dostałam (17.04.2020) ostateczne wezwanie do zapłaty na kwotę 8164,36
Eques Debitum 2 – 10060,81 przed egzekucyjne z dnia 25.11.2019 ( Super http://www.pozyczki-bez-bik.pl ),
Nest Bank reprezentowany przez Macieja Panfila, zawiadomienie o wszczęciu egzekucji z nieruchomości. Komornik Sądowy Magdalena Dudzic. Kwota 191432,72, odsetki 13842,55, koszty procesu 5993,00, koszty zastępstwa w egzekucji 5400,00
BNP Paribas – kredyt nakaz zapłaty z dnia 17.02.2020 na kwotę łącznie 32556,84
- karta kredytowa(10000) zajęcie wierzytelności w Urzędzie Skarbowym z dnia 10.02.2020 na kwotę łącznie 15437,71
- limit w koncie (6000) zawiadomienie o wszczęciu egzekucji z dnia 25.04.2020 na kwotę łącznie 7017,41 oraz koszty egzekucyjne, które powstaną w toku dalszego postępowania.
Hipoteczny w PEKAO :
Kwota udzielonego kredytu 375.000,00
Kwota kapitału pozostałego do spłaty 339.999,99
Wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej 1900,00
Kwota zobowiązań przeterminowanych 8590,18
Hipoteczny ubezpieczony
Wszystkie pisma odbierałam

 

Bobe

Sprawdź proszę czy umowy kredytowe bankowe były ubezpieczone.
Problem polega na tym że nie podjęłaś obrony procesowej.
Czy masz jakieś dokumenty medyczne świadczące o depresji i leczeniu się?
Mam na to wszystko pomysł, nie gwarantuje sukcesu- jednak warto spróbować.
Napisz do mnie: biuromalpakancelariaoddluzeniowakropkacom

 

Witam,
czy myślała Pani o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej?
Możemy pomóc w tej sprawie. Prosimy o kontakt pod numerem 501 871 993.