Komorników wiele, a umowa zlecenie.

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Zaglądam tutaj z pewnym zapytaniem. Tak po krótce mam pare zadłużeń przez głupote młodzieńczych lat, ale od jakiegoś czasu spłacam wszystko regularnie i pomału wychodze na prostą. W zeszłym roku spłacałem 3 komorników na raz, których spłaciłem do końca. Pojawił sie kolejny z troche większym długiem i nie zgodził sie na mniejsze raty i ściąga mi sam, w sumie to wysyła mu mój pracodawca 400 złotych miesięcznie. Ostatnio dostałęm wezwanie do następnego komornika do którego w najbliższych dniach sie wybieram. Tutaj nasuwa sie pytanie. Pracuje na umowe zlecenie od 2 lat w jednej firmie, umowa co miesiąc. Nie ukrywam, że 400 złotych które pobiera mi pierwszy komornik troche odczuwam i bede starał sie drugiego komornika jakoś dogadać. Czy na pensje z umowy zlecenie może wejść mi drugi komornik? Czy sytuacja wygląda jak w przypadku umowy o prace, musi sie ustawić w kolejce? Nigdzie nie moge znaleźć informacji na ten temat, a moje otoczenie ma podzielone zdania. Jest tu ktoś może w podobnej sytuacji, albo ma wiedze na ten temat? Z góry dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam, Krzysztof.

 

Przede wszystkim to umowa zlecenie od 2019 roku korzysta z takiej samej ochrony jak umową o pracę. Pracodawca może potrącić tylko kwoty powyżej 1920 złotych netto.
Po drugie zająć może nawet dziesięciu komorników jednocześnie, ale pracodawca nie może potrącić żadnemu z nich, bowiem jeden, właściwy komornik, winien przejąć wszystkie sprawy pozostałych do łącznego prowadzenia egzekucji, a następnie dokonywać planu podziału tych 400 złotych na wszystkich wierzycieli.