Jeżeli uda mi się wyjść z długów, to mam zamiar pomagać zadłużonym

Od 20 miesięcy odpowiadam tylko na pytania zaspakajając ciekawość,prosząc o pomoc j/w deklarując pełnie zabezpieczenie transakcji plus wysoką prowizje i krótki okres absorbowania pożyczkobiorcy swoja pożyczką..

Mam kontakt z wieloma właścicielami biur pośrednictwa .Pomagam wieli ludziom w zakresie rozmów z bankami,pisaniem pism i zachowań wobec windykacji. Zresztą dowodem jest to ze mimo braku środków na płynne spłacanie zobowiązań żaden z kredytów jeszcze nie jest w stanie windykacji a tylko w fazie ponagleń monitów i propozycji aneksów do umów.

Jeżeli uda mi się kiedykolwiek wyjść z długów ( a wierze w to ) to mam zamiar pomagać w taki sposób w jaki bym chciał by mi ktoś chciał pomóc teraz.

 

Dokładnie, człowiek lepiej to docenia jak sam był w długach. Ja na szczęście miałam tylko raz dług który ściągał mi komornik, ale to nie było zajęcie bankowe tylko prywatna sprawa, po prostu ktoś z rodziny mnie pozwał i dostał mi sie komornik. Udało mi sie to jakoś spłacić samej, bez niczyjej pomocy, ale teraz lepiej rozumiem wszystkich którzy są w ciężkiej sytuacji.