dlugi sprzed 7 lat jak wyjsc na prosta

Zadluzylam sie w Bankach, karty kredytowe, kredyty konsumenckie, raty za meble i wpadlam w spirale dlugow , bralam nastepne zeby splacac za wysokie raty jak na moje zarobki. Bylo tego dlugu bazowego przed 7 laty na okolo 80.tys zl. Mialam egzekucje komornicza, banki nie chcialy renegocjowac zmniejszenia rat itp. Probowalam wyjechac za granice, zarobic na splate dlugow, w Polsce nie wdzialam na to szansy z mojej pensji urzedniczej, po rozwodzie z dwojka dzieci i bez alimentow. Nie udalo sie zarobic, dlugi rosna, wyprowadzilam sie z mojego mieszkania, mieszka tam syn i mowi ze wciaz przychodza pisma od komornikow i windykacji. Przez 7 lat nie bylam w stanie nawet myslec o zmierzeniu sie z tym problemem, pobyt za granica, praca ponizej kwalifikacji, harowanie, praca na czarno, uciekanie, poczucie wykluczenia. Nie moge juz tak dluzej. Nie czytalam nawet tych listow ani nie otwieralam, nie wiem jakie firmy windykacyjne mam czy komornikow. Minelo 7 lat tak. Jak zaczac sie z tym mierzyc, czy negocjowac z komornikiem i windykaja czy wierzycielami? Zaciagnelam kredyty w Skok, Pko, Karty kredytowe w millenium i w innych, kilka ich bylo . Co radzicie, prosze o pomoc, nie mam tez jakis zasobow gotowkowych zeby splacic od razu, nie chcialabym tez splacac odsetkow ktore narosly przez te 7 lat czy kosztow sadowych i egzekucyjnych. Nie wiem ile tego nawet jest teraz, jaka to kwota.
Prosze o rade i pomoc.

 

Przez tak długi czas pewnie jest już wiele więcej tych długów. Należałoby zacząć od uporządkowania własnej sytuacji. Tzn jakiś stały dochód, żeby wiedzieć ile można przeznaczyć na spłatę. Potem odnaleźć wszystkie długi, zrobić listę i negocjować, ale nie z komornikami tylko z wierzycielami. Jeśli była Pani za granicą i są dokumenty, które to potwierdzą, wówczas można podważyć sądowe Nakazy i uwolnić się całkowicie od spłaty. Możliwości jest sporo, każda jedna sprawa wymaga indywidualnego rozpoznania. Chętnie pomogę, znajdzie mnie Pani w dziale ODDŁUŻANIE.

 

Witam serdecznie.
Jestem dyletantem prawnym . Jak moglabym sie dowiedziec czy mam nakazy zaplaty i z jaka data. Czesc napewno byla przed wyjazdem ale czesc chyba juz po, nie mam pojecia, nie otwieralam nawet listow, nie mam zadnej korespondencji. Skad wziac taka informacje? Nie wiem tez jaki Sad nawet. Czy zawsze musi byc ten w ktorym mam miejsce zameldowania, czy mozna sie do Sadu udac z taka sprawa? Do komornika czy windykacji wolalabym nie, chociaz moze powinnam? Nie wiem... Prosze bardzo o podpowiedz.

 

Można założyć konto w e-sądzie i tam powinno być przynajmniej część spraw. Można też pobrać raport KRD i tam też pewnie coś się znajdzie. Można także wysłać zapytanie emailem do największych firm windykacyjnych, to nic nie kosztuje a jest szybkim sposobem odnalezienia spraw. Niestety nie ma jednego głównego wykazu długów, także żaden sposób nie jest 100% skuteczny, ale stosując wszystkie równolegle, powinno odnaleźć się większość lub wszystkie sprawy. Można też pójść do swojego sądu, powinny udzielić informacji.

 

Spróbuj Antykomornika Albert, znajdziesz w google