140 tys długu Banki i chwilówki

Postprzez Piotrek89 » 27 cze 2017, o 18:48
Witam
Mam 28 lat i nie wiem co robić, może ktoś doradzi Zarabiam średnio 2600 zł miesiecznie. Mam trzy kredyty
T-moibail 82 tys
DB 22 tys
Neesta Bank 23 tys
Chwilówki 20 tys
Moja historia jest przestroga dla innych, przegrałem te pieniądze w kasynie internetowym , na początku grałem z nudów a później chciałem się odegrać jak widać nie wyszło. Bardzo żałuje tego co robiłem , polokowałem wszystkie konta już, wiem ze późno ale w końcu zrozumiałem swój błąd w życia. Myślę ze jedynym dla mnie rozwiązaniem jest kredyt hipoteczny na 30 lat który mógł bym ze spokojem spłacać mam dom jestem kawalerem mieszkam tylko z dziadkiem ale nie chce mu nic mówić zęby nie pękło mu serce ze jego wnuk tak spieprzył spraw. Może ktoś doradzi gdzie najszybciej dostane taki kredyt i będzie najmniej papierkowej roboty teraz płace raty miesięcznie 1600 zł i to nie problem spłacam systematycznie ale chwilówki mam problem, mam czas do 22 lipca zęby je spłacić >Czy ktoś podpowie mi rozwiazanie tej historii, Co do mojej głupoty z gra już zajął się mną znajomy psycholog i działamy zęby nie wrócić do tego > Za dobre rady z góry dziekuje
Piotrek89

Posty: 1
Dołączył(a): 27 cze 2017, o 18:33

 

Może podaj do siebie maila. Twoja historia to klasyczny przykład uzależenienia od hazardu. Z pewnością można sobie z tym poradzić.

 

Nie wiem, czy dobrze to przemyślałeś. Czy kolejny kredyt na pewno rozwiąże Twój problem? A co jeśli stracisz pracę? To ma być jednak 30 lat. Może lepiej pomyśleć o konsolidacji lub negocjować z bankami.

 

W twoim przypadku jakikolwiek kredyt jest najgorszym z mozliwych rozwiązań. Jesteś hazardzistą. Zacznij od leczenia a później pomyśl o upadłości konsumenckiej, Lepszego rozwiązania nie ma.

 

Witam
Chodze juz do psychologa myślę ze to plus , a co do kredytu to myślałem o hipotecznej pozyczce , upadłość konsumencka chyba nie mogę , mając dom na własność z działką . Wolał bym w tym kredycie skonsolidowac wszystkie i jednak płacić jedna nisza ratę , a e-mail to piciu666-89@o2.pl ( czasy szkolne )

 

To musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze, czy pogrązenienie się w kolejnym kredycie, co jest rownoznaczne z rozwojem uzależnienia od hazardu i wpadniecie w jeszcze wieksze kłopoty finansowe czy wyjście z zadłużenia i rozpoczęcie nowego życia już teraz ale kosztem utraty majątku.

 

Co do kwestii lecznia od hazardu to psycholog Ci nie pomoże. Musisz się zapisać na terapię typowo hazardową i uczęszczać na mityngi AH. Inaczej będzie źle. WIem to z doświadczenia więc nie myśl że Cię straszę ale doskonale znam mechanizmy działania tej choroby i tutaj nie ma wyjątków. Jeśłi jesteś chory to musisz się leczyć skutecznie.

 

Wszystko rozumiem , i dobrze wiem ze popełniłem błąd tylko czy to uzależnienie ? Kiedy juz zorientowałem sie ze przegielem nie gram poblokowalem konta i mogę napisać szczerze ze od dłuższego czasu nie gram , ale kredyty i chwilówki zostaly , nie jestem sam , mam wsparcie przyjaciol . Nie chce stracić domu bo nie mieszkam sam i myślę ze juz dostałem nauczkę za błędy . Spróbuję ogarnąć temat pożyczki hipotecznej i dam znać jak mi poszło Nie wolno sie załamywać to podstawa

 

Koniecznie daj znać ale chciałbym abyś zapamiętał to co napisałem. Obyś za kilka lat mógł powiedzieć, że miałeś rację... Hazard to bardzo ciężka choroba, a ja w Twoim wpisie widzę to czego też u siebie na początku nei widziałem. 140tys? E tam co to jest. Wezmę następny kredyt i będzie ok. Później jak go otrzymałem odeszły na chwilę od tyłka konsekwencję no to co?Gramy dalej tym razem na pewno się uda. Jak zadłużenie wynosiło już 350 tys. wtedy dopiero pojawił się płacz i zgrzytanie zębów i żal, że nie zatrzymałem się wcześniej. Powodzenia Ci życzę i dużo zdrowia. Możesz skorzystać z rad innych albo pójść własną drogą.

 

Dziekuje naprawdę nie chce juz brnąć w to dalej , ale musze cóż zrobic żebym nie stracić domu , myślę ze to moja ostatnia szansa i musze mieć świadomość ze nie ma miejsca na następne błędy i głupotę