1 mln. zł. zadłużenia, warto rozmawiać (czy ktoś ma pomysł...??)

Temat na forum 'Forum dla zadłużonych' rozpoczęty przez PawelN, Grudzień 23, 2014.

  1. PawelN

    PawelN New Member

    Ale się nakręcam z dnia na dzień, nie mam pojęcia, dlaczego, w końcu ciągle przecież męczą mnie rożne negatywne myśli.

    Ale to chyba dobrze, że się nie zatrzymuję, kilka dni, i poproszę was o reklamę, gdzie się da, na wszystkich forach dla zadłużonych, tylko, fajnie by było z głową, narobić zamieszania. Strona Bloga nabiera kształtów, z każdą chwilą przybywa mi pomysłów, jest tyle luk, tyle możliwości.
    Mam nadzieję, że uda mi się was zarazić entuzjazmem, na żadnym forum nie znajdzie się tyle informacji, to na kilku stronach Bloga.
    Szykuje się rewolucja Polsce, BO JAK NIE MY, TO KTO

    Zadłużonych w Polsce jest ogromna ilość, zanim Unia Europejska rypnie na twarz, musimy zmienić naszą sytuację, żeby nie być ofiarą tego chorego systemu. Nie żyjemy na dnie oceanu i nie jesteśmy RURKO-WCAMI, którym nikt i nic nie przeszkadza.

    Jak to możliwe, że tyle jest zadłużonych ludzi w Polsce, to nie jest przypadek. Chyba, że Polska to kraj w którym żyją przede wszystkim nieudacznicy
    i idioci, to trudno, czeka nas zagłada.
     
  2. PawelN

    PawelN New Member

    loton, antywindyka Hipokrytów, ludzi cynicznych, nie brakuje, zwłaszcza w Polsce. Jest też grupa, której nie będzie na rękę, że w końcu zabraliśmy głos.
    Spróbujemy zrobić z nimi porządek. Myślę, że wam obu na tym powinno zależeć, jeśli macie czyste intencje.

    loton nie łam się, będę Ci to codziennie powtarzał aż do skutku
     
  3. PawelN

    PawelN New Member

    antywindyka jak już mówiłem może uda mi się do końca tygodnia skontaktować Ciebie z kimś, komu będziesz w stanie pomóc. Jeśli wypali, to nie opędzisz się od zleceń
    loton Ilu do tej pory spotkałeś ludzi, którzy Ci powiedzieli, że możesz naprawić swoją sytuację i cieszyć się życiem. Nie pękaj, rób swoje, w miarę możliwości pomagaj mi. Może to troszkę potrwać i nie będzie łatwo. Tyle, że trzeba się napędzać wspólnie, nic za darmo, Pomożesz innym, inni pomogą Tobie.

    Podam wam za niedługo adres Bloga, to zrozumiecie, o czym mówię...
     
  4. loton

    loton New Member

    Niedżwiad jak tak patrzę na Ciebie,a widzę,że porządny z Ciebie chłop to boję się tego co będzie w Nowym Roku i w następnych nowych rokach,bo wiem,że u mnie i u Ciebie oraz innych ludzi w takim samym bagnie jak jesteśmy wciąż jest nadzieja,która nigdy się nie spełni,a będzie z Nami do ostatnich Naszych dni...zabraknie Nam życia na spłatę,a złote myśli które tutaj umieścimy to ludzie przeczytają i przemyślą swoje postępowanie no i dobrze-może gdybym wcześniej prześledził takie forum to bym przestał zachowywać się jak dureń,chociaż z tym co zrobiliśmy to i tak trzeba się urodzić..Tak jak ludzie walczą o wolność tak my nieświadomie walczymy oto żeby inni nie zniszczyli sobie życia tak jak my...SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!! pozdrawiam
     
  5. ANTYWINDYKA

    ANTYWINDYKA New Member

    Słuchajcie. Jeden z moich klientów ma jakieś 8 mln długów. I żyje. Jeździ porządnym autem, jeździ na porządne wakacje, obraca pieniędzmi, a do tego ma na chwilę obecną jakieś 7 egzekucji. Kroją się następne.
    Jednak z tego względu, że jest uświadomiony, co ma i kiedy robić, to ma w dwóch bankach z garbu 400 000 zł. Banki wystawiały BTE, ale składaliśmy skutecznie zażalenia na nadanie klauzuli wykonalności i w związku z powyższym, nie ma komornika.
    Może tak opiszecie wstępnie, u kogo są te długi, w jakich wysokościach i na jakim są etapach ( windykacja, egzekucja)?
     
  6. PawelN

    PawelN New Member

    loton Znajomi zabrali mnie na 2 dni 80 km od domu. Środę sam spędziłem spacerując po Szczecinie, bez internetu, Nowy rok przywitałem w super towarzystwie, najlepszym, odkąd pamiętam. 8 tak fajnych ludzi i ja 9, żyjący w zupełnie innym świecie na co dzień.
    Wczoraj wstałem o 9 i znowu i znowu dzień minął głównie na obserwowaniu ludzi.
    Dziewczyna, w której jestem zakochany od czterech lat, zadzwoniła do mnie najpierw w środku dnia w środę, że ma innego, a potem zaraz po północy, że się świetnie bawi.
    Teraz siedzę i słucham wyzwisk ojca, jaki to ja jestem głupi, jaki to ja jestem beznadziejny, idiota/
    Pomieszanie z poplątaniem i weź tu znajdź właściwy kierunek. Co bym nie robił, zawsze usłyszę, że źle.
    Mimo wszystko, nadzieja, to nic złego, ma ją każdy człowiek.
    Tekst taty z ostatniej chwili: ,,Bo Ty masz klapki na oczach, piorun Cię strzelił i znowu Cię pokręciło"
    Ojca kocham, tylko, że on dużo rzeczy nie wie, a jak czegoś nie wie, to swoją wersję sobie układa i po tym mnie ocenia.

    Czy nasza historia może być przestrogą, nie sądzę. Nawet jeśli ludzie czytają, to mówią, że oni nie są tak głupi i ich to nie spotka.
    Przeprowadziłem już sporo rozmów z różnymi osobami, np z Janem Fijorem, jednym z bogatszych Polaków, z księdzem (nie jednym), z psychologiem (nie jednym) i jaki jest wniosek. Ze ludzie nie mają pojęcia o tym, z jakimi problemami się borykamy i jakiego typu ograniczenia mamy na swojej drodze.

    loton Ludzi z naszymi problemami jest cała masa, i coraz więcej będzie i to będzie właśnie przyczyna upadku Polski. Społeczeństwo ludzi bezsilnych.
    Nikt nam nie pomoże, jak sobie sami nie pomożemy, jak nie połączymy sił, jak się nie przebijemy i sami nie udowodnimy, że jesteśmy coś warci.

    Jak to możliwe, że chłopaczek ze wsi po ogólniaku biorąc dofinansowanie dla bezrobotnych dorobił się miliona zadłużenia.

    Myślisz, że w Niemczech jest to możliwe, bo mi się nie wydaje.

    Blog powolutku nabiera kształtu, myślę, że jest to dobry sposób na początek, żeby coś się zmieniać zaczęło. Internet daje całą masę możliwości, trzeba tylko go wykorzystać we właściwy sposób...
     
  7. PawelN

    PawelN New Member

    antywindyka Tak w skrócie. Pracowałem w Danii, byłem sam, chciałem tam minimum 5 lat zostać, odłożyć pieniądze, przyjechać do Polski, zaprojektować dom, który wystawił bym na sprzedaż, a dodatkowo był by on pokazowy, dla ludzi, którzy by taki chcieli właśnie, ale na swojej działce.
    Po powrocie chciałem się też na architekturę zaocznie zapisać.
    Kryzys przyszedł, zwolnili nas z firmy, całą brygadę. Tylko ja zostałem tam jeszcze kilkanaście tygodni, chwilę pracowałem na budowie i szukałem.
    W końcu jak zostałem bez pieniędzy, bo te które zarobiłem oddałem rodzicom na spłatę zadłużenia (opisywałem to wcześniej), to wróciłem do Polski.
    Szukałem jakiś czas pracy która umożliwi mi za parę lat wystartowanie z pomysłem i zrobienie studiów.
    Frustracja to troszkę głupi stan umysłu. Kiedy pojawiła się okazja na zrobienie dużego zlecenia, zgodziłem się. Porwałem z motyką na słońce. Pracę wykonałem bez zastrzeżeń technicznych, tylko nie zarobiłem, a wręcz przeciwnie, potem było już tylko wpadanie z deszczu pod rynnę.
    Ludzie wyciągali rękę, bo widzieli, że można jeszcze coś ze mnie wyciągnąć, jak nie pieniądze, to tanią siłę roboczą. No i tak brnąłem w to bagno.
    A dzisiaj, mimo, że ludzie wiedzą, jak dużo potrafię, to nikt ręki nie wyciągnie, bo musiał by ktoś we mnie zainwestować, a kto zainwestuje w tak zadłużoną osobę.
    Co z tego, że mam rozsądne pomysły, skoro one padają z moich ust. Co bym mądrego nie wymyślił, to ludzie gadają ze mną przez pryzmat osoby kosmicznie zadłużonej, Każdy myśli, że po prostu jestem nieudacznikiem.
    Wiem, że można żyć, będąc winnym pieniądze, ale trzeba mieć do tego jakieś narzędzia, możliwości, a mi puki co został tylko internet i telefon u rodziców.

    Tak w przybliżeniu:
    -10 tys Credit Agricol (wcześniej Lukas Bank)
    -42 tys. PKO SA
    -44 tys. WBK Bank Zachodni
    -13.500 BGŻ
    -30 tys FM Bank
    Tyle, jeśli chodzi o same kredyty brane na siebie.
    -70 tys. siostra mojej mamy,
    -10 tys. brat
    -70 tys rodzice
    -około 180 tys. znajomi.

    Urzędowi skarbowemu to może 2 tys jestem winien a ZUSOWI chyba nawet niecałe 2 tysiące

    Z tego wszystkiego niewielki odsetek spłaciłem.

    Do tego dochodzą 3 kredyty na samochody, plus jeden lizing, czyli około 430 tys. zł.

    Razem to 900 tys. plus odsetki, czyli na dzień dzisiejszy około Milion zł i rożnie

    Po co były te samochody, po to, że dałem się wmanewrować, jak już i tak po uszy w bagnie siedziałem. Miałem dostać 500 tys z jednego z banków, jak się będę z umowy na samochód jakiś czas wywiązywał.

    Fakt jest taki, że nigdy nie zamierzałem spłacać zadłużeń, innymi zadłużeniami, chciałem w końcu zainwestować. Tyle, że nigdy nie miałem w ręku gotówki, którą bym mógł dłużej jak tydzień przytrzymać. Za każdym razem pieniądze, które miałem, były sporo za późno i sporo mniejsze od zakładanych.

    Jak ktoś nie był w mojej skórze, to nie wie, jak jest trudno.

    Zielone podwórko na dużym blokowisku, samoobsługowa myjnia samochodowa, 3 boiska (Orliki, roboty związane z niwelacją terenu, kanalizacją, budynek socjalny), 2000 m2 chodnika z kostki brukowej, 2100 m2 parkingu z kostki brukowej na strefie przemysłowej, 500 ogrodzenia w lesie miedzy strzelnicą a lasem państwowym, ogrodzenie przy zapleczu marketu, dom jednorodzinny (fundamenty, ściany), salon fryzjerski (projekt i wykonanie).

    Brak kiedykolwiek ciągłości finansowej nie pozwolił mi na zrobienie czegokolwiek w pełni swoich możliwości.

    Mam kolegę, który, gdyby nie dziewczyna, mógł wpaść w podobne bagno. Dzisiaj prowadzi małą świetnie funkcjonującą firmę.

    Diabeł tkwi w szczegółach.

    antywindyka mógł bym ci przedstawić swoje 3 pomysły na prowadzenie firmy, do każdego potrzebny jest kapitał zakładowy na innym poziomie. Każdy z tych pomysłów był by przeanalizowany i suma sumarum dał by mi możliwość na bycie w pewnym stopniu niezależnym.
    Tylko co z tego, jak nikt ze mną nie chce rozmawiać.

    Ja na 10 dzisiejszy nie mam nawet 10 zł, to co niby mógł bym teraz zrobić???????????????????????????????????????????????????????????????????
     
  8. PawelN

    PawelN New Member

    ANTYWINDYKA
    Pracy fizycznej się nie boję, może nie do każdej się nadaję jednakowo, ale zawsze się staram. Uczenie się też nie stanowi większego problemu, mimo drobnych ograniczeń, niedługo mnie czeka noszenie okularów PLUS 10 i astygmatyzm.
    Ostatnio nawet pracowałem w Pizzerii, gdzie po raz pierwszy robiłem pizzę i od razu na piecu opalanym drewnem (jeden na 100 pizzerów potrafi na takim piecu piec pizzę XXL), tyle, że właścicielka stwierdziła, że skoro mam nóż na gardle, to zgodzę się na 80 zł za 12 godzin pracy, do tego przy mniejszym ruchu sama za piecem stawała, mimo, że pizze robiła każdą inną, niekształtne nierównomiernie spieczone. Znowu nie byłem w stanie płacić regularnie za mieszkanie, do tego oddawać zaległości, bo przecież, jak już wcześniej pisałem, trafiłem do mieszkania po miesięcznym mieszkaniu w samochodzie.

    Nie mając mieszkania, ciężko jest znaleźć pracę, nie mając pracy ciężko jest o mieszkanie, a mając do tego jeszcze potężne zadłużenie.
     
  9. loton

    loton New Member

    Napiszę krótko,nie weżmiemy nikogo na litość NIEDŻWIAD,tylko Nas próbują wykorzystać tacy kolesie,którzy udawają swoich jak antywind.którego chętnie bym dogonił...nie ma litości dla Nas .Twój ojciec i mój to Nam mówią-czy to nie wystarczy???
     
  10. PawelN

    PawelN New Member

    loton Kurcze, ja litości nie szukam, opisałem swoją sytuację i szukam, czy ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia.
    Sporo energii ze mnie ta cała sytuacja wyciągnęła, ale mam jej jeszcze na tyle sporo, żeby dalej działać. Zacząłem się uczyć nowych rzeczy, zdobywając pewne umiejętności, za rok, czy za dwa wciąż będę trzydziestolatkiem, ale to czego się przez ten czas nauczę, da mi możliwość na super pracę.
    Do tego lada dzień BLOG zacznie śmigać po necie, zrobi się zamieszanie. Puki energia jest, trzeba z niej skorzystać, życie jest krótkie.

    Nie wiem, czy blog nie umrze śmiercią naturalną, nie wiem, czy rok nauki nowej umiejętności da mi super pracę, ale chciał bym się przekonać, chcę spróbować, wszystko w praniu wyjdzie, ważne, żeby dalej robić swoje i nie dawać się
     
  11. loton

    loton New Member

    dajmy sobie spokój z tym forum i netem-chyba umieramy..........
     
  12. loton

    loton New Member

    moja mama umarła za szybko, dlaczego ja nie mogę??? żle się czuję...
     
  13. PawelN

    PawelN New Member

    Nie wierzę, że możesz tak pisać. Najpierw piszesz, że kochasz życie, a parę dni później, że chcesz z nim skończyć.
    wniewolizadluzenia.wordpress.com pisz do mnie i nie wymiękaj. Może słaby ze mnie psycholog, ale my przecież psychologa nie potrzebujemy, my potrzebujemy bodźca, zmian na lepsze, możliwości. Masz prawo się podłamać, mieć słabe dni, nawet tygodnie, ale zaraz potem trzeba się ogarnąć.
    Ja od kiedy pamiętam walczę z długami, najpierw rodziców, teraz moimi. 10 lat temu w ciągu dnia czekałem tylko na wieczór, aż trafię do łózka i zasnę i przez te parę godzin będę mógł psychicznie odpocząć, 10 lat minęło, mam dużo większe zadłużenie, ale na sen nie czekam, czekam na kolejny dzień i na kolejne inspiracje. Łapię doły, wszystko mnie męczy, dobija, ale wiem, że jak nie ja to kto, nikt za mnie tego nie przełamie. Pisz, czy tu na forum, czy ze mną, poszukamy rozwiązań, jak ich nie znajdziemy, TO BĘDZIE ZNACZYŁO, ŻE JEST LUKA W POLSCE I TRZEBA JĄ WYPEŁNIĆ.
    NIE MOŻEMY SIĘ PODDAĆ
     
  14. loton

    loton New Member

    Wiem,że nie możemy się poddać,ale tutaj nie znajdziemy pomocy-tylko my tak się tutaj rozpisaliśmy,czyli świadczy to o tym,że wszyscy inni byli tutaj tylko chwilę,bo widzą co jest grane na takim forum,można się tylko wymienić opiniami i nic więcej,a strasznie mnie drażnią takie kolesie jak antywind.lub Janek albo amandaloan firm,a już nie wspomnę o firmach oddłużeniowych,oni nie są w stanie pomóc ludziom z tak ogromnymi długami jak my...i przestań im dupę lizać,bo to są zwykłe ................................................................................................................................................żegnaj powodzenia!!!
     
  15. PawelN

    PawelN New Member

    Nie o lizanie dupy chodzi, tylko o utrzymanie pewnego poziomu dyskusji. Oczywiście nie można łykać wszystkiego jak pelikan, sam się nie raz przekonałem na własnej skórze. Tyle, że można by spróbować wypunktować tych cwanych gnojków, którzy mimo wszystko wciąż próbują żerować na najsłabszych. Nie można się dać za bardzo sprowokować. Trzeba na spokojnie zacząć pisać o tym, co ważne.
    Ja Tobie, ani Ty mi pewnych historii nie musimy tłumaczyć, za to wypadało by wytłumaczyć to w końcu Polakom. Inaczej się nie da, bo przecież funkcjonujemy w społeczeństwie, jesteśmy jego elementem, przecież nie schowamy się pod ziemią.
    Dzisiaj ta cała dyskusja, na forum, tym, czy innych jest na bardzo niskim poziomie. Ludzie są już tak otumanieni natłokiem nieistotnych informacji, że ciężko jest poruszyć w tym bajzlu tematy ważne, ale ktoś to w końcu musi zrobić.

    Damy się teraz z równowagi wyprowadzić i znowu kolejną bitwę przegramy, ja się na to dalej nie zgadzam. Musi nastąpić w końcu prawdziwa burza mózgów.

    Pomagają restauracjom, salonom fryzjerskim, hotelom, czyli ludziom zadłużonym. Czemu im nie mówią: Jesteście beznadziejni, dajcie sobie spokój.
    Fakt, że część działa na potrzeby programu telewizyjnego, telewizji, ale nie wszyscy.

    Pomyślmy wspólnie, co da się jeszcze zrobić, jak nam samym stworzyć zaplecze, warunki, możliwości...
     
  16. loton

    loton New Member

    no i jeszcze widzę że się odezwali ci wyłudzacze moim zdaniem danych osobistych którzy piszą łamaną polszczyzną ciągle pod inną nazwą skrzynki mailowej-wiad.na skrzynkę od nich mam chyba 15 ciągle inna nazwa począwszy od amandaloan firm skończywszy na jakimś tam Piotrze niby Polaku ale napisane łamaną polszczyzną i do tego zdjęcie dowodu osobistego podejrzewam że przesłanego no nich od jakiegoś naiwniaka-także widzisz jakie jest to forum???
     
  17. PawelN

    PawelN New Member

    Forum jest takie, jak mówisz, ale jak nie My, to kto to ma zmienić.
    Jak na razie zbieram informacje odnośnie Europejskiego centrum postępowań upadłościowych. Nic mnie to puki co nie kosztuje, zobaczymy, co uda mi się dowiedzieć więcej.

    Szkoda, że antywindyka nie odezwał się jeszcze do mnie na maila (pniedzwiedz@gmail.com). Napisałem do Pani, która mogła by być jego potencjalną klientką, ale jeszcze odpowiedzi od niej nie uzyskałem. Jak byś nie zauważył, to troszkę ludzi na nasz wątek zajrzało, może ciągle to Ci sami, nie wiem, a może to po prostu codziennie ktoś nowy szuka informacji, bo przecież ludzi z podobnymi problemami przybywa z dnia na dzień.

    loton napisz do mnie też na maila, powymieniamy się doświadczeniami i połączymy siły. Nie wyłożę Ci 400 tysięcy na spłatę zobowiązań, ale może moje doświadczenia Ci w jakiś sposób pomogą.

    Ja poza tym, że piszę, czy tu, czy na blogu, czy na mailu z ludźmi, to do tego uczę się nowej umiejętności. Zająć mi może ta nauka ze 2 lata, ale jak dam radę, to nie ja będę pracy szukał, tylko praca mnie.
    W Polsce jest może 7 tysięcy milionerów i 7 tysięcy sposobów dojścia do miliona.
    Trzeba się klapek z oczu pozbyć i bardziej otworzyć na świat. Poklepywać się po ramieniu oczywiście możemy, tylko co to nam da.
    Gnojów i frajerów w koło nie brakuje, korzystając z internetu możemy z nimi porządek zrobić, nawet, jak sami sobie nie pomożemy, to pomożemy innym.

    Pisałem już tu gdzieś, że gdyby ludzie byli tylko REALISTAMI, to ciągle byśmy dzisiaj mieszkali w jaskiniach.

    loton problem zadłużenia nie dotyczy nas dwóch, śmiem twierdzić, że to może być nawet taki Koń Trojański dla Polski.
    Może dużych słów używam, ale jakich innych mogę, będąc zwykłym chłopaczkiem z Polskiej wsi, mającym tak dużego garba...
     
  18. Irek

    Irek New Member

    Dzień dobry. Jestem w podobnej sytuacji.Mieszkanie Rodziców zastawione 70000. P.K.O. ,Provident, Profi Credit i kilka chwilówek. Jakieś 25000-30000. Mieszkania nie opłacam kilka miesięcy,zaległe opłaty.TV,prąd telefon. Lada dzień neta wyłączą. Te wszystkie reklamy z pomocą dla dłużników to ściema.Może jutro troszkę więcej napiszę.Zmęczony już jestem telefonami do mnie. Pozdrawiam
     
  19. PawelN

    PawelN New Member

    Irek pisz koniecznie, jak Ci neta wyłączą, to szukaj gdzieś darmowego, w fastfudach całkiem niezły net mają.
    Bloga dłubię, raz, że da mi to być może kiedyś jakąś możliwość na uzależnienie się od rodziców, ale przede wszystkim na znalezienie rozwiązań, dla siebie i ludzi w podobnej sytuacji. Tu na forum to na razie możemy głównie smutki powylewać, ze znalezieniem rozwiązań jest znacznie gorzej.
    Piszcie też na maila, jak widzicie nie jestem w żaden sposób osobą anonimową. pniedzwiedz@gmail.com

    Rozmowa nic nie kosztuje, więc może warto, może małe pocieszenie, ale koniec języka za przewodnika, to jest fakt
     
  20. Irek

    Irek New Member

    Dzisiaj znowu parę kopert dostałem.Nie otwieram ich.Kładę na półkę. Idę spać.Mam taką deprechę że przesypiam całe dnie.Jutro rano do pracy.Narka
     
Wczytywanie...
Podobne Tematy - mln zł zadłużenia Forum Data
1 mln. zł. zadłużenia, ale jeśli nie ma nikt pomysłu... Forum dla zadłużonych Grudzień 23, 2014
1 mln. zł. zadłużenia (i rośnie(, co dalej??? Historie zadłużonych Grudzień 22, 2014
Pożyczki prywatne do 5 mln zł pod zastaw nieruchomości Udzielę pożyczki Październik 30, 2014
Pożyczka od 20.000 - 1mln Udzielę pożyczki Luty 18, 2015
Odzyskanie długo 110-130 tyś zł. Forum windykacja Lipiec 20, 2020

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji, personalizacji treści oraz tworzenia statystyk. Użytkownik wyraża zgodę na używanie cookies oraz ma możliwość ich wyłączenia w swojej przeglądarce.
    Zamknij zawiadomienie
  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji, personalizacji treści oraz tworzenia statystyk. Użytkownik wyraża zgodę na używanie cookies oraz ma możliwość ich wyłączenia w swojej przeglądarce.
    Zamknij zawiadomienie