Zajęcie komornicze a umowa zlecenie

Cześć,

2020 rok okazał się dla mnie wyjątkowo trudny. W najbliższym czasie na pewno spotka mnie zajęcie komornicze, a aktualnie podjęłam pracę na umowę zlecenie. Jest to moje jedyne źródło utrzymania. Mam świadomość iż w przypadku umów zlecenie Komornika nie obowiązuje przepis kwoty wolnej od zajęcia. Jak się bronić gdy dojdzie do zajęcia wynagrodzenia? Mój dług opiewa na około 5000 złotych, niby nie jest to kwota nierealna do spłaty, nie mniej jednak są to minimum 2 pensje, a jestem osobą samotną która nie może liczyć na niczyje wsparcie finansowe. Czy istnieją firmy udzielające takich pożyczek, ale nie wymagające spłaty 300%?
Dziękuje wszystkim za wsparcie, i sensowne pomysły na to, jak przestać żyć w lęku otwierając codziennie skrzynkę listowną, lub logując się na swoje konto bankowe w nadzieji że nie zostało jeszcze zablokowane.

 

Od stycznia 2019 umowa zlecenie korzysta z takiej samej ochrony przed egzekucją jak umową o pracę, tj. kwota minimalnego wynagrodzenia, która obecnie wynosi 1920 zł netto.

 

Cześć Arystok,

Dziś dostałam informację z innego forum że Komornik ma prawo zająć mi 100% niezależnie od wysokości wynagrodzenia przy umowie zlecenie, lub 50% wynagrodzenia jeżeli udowodnie że jest mój jedyny przychód....
Już sama nie wiem zatem jak jest.
Arystok jesteś pewien co do tej kwoty 1920 złotych?
Dziękuje za pomoc

 

Tak, jestem pewien. Sprawdź artykuł 833 paragraf 2 ze znaczkiem 1 kodeksu postępowania cywilnego. On obowiązuje od 1. stycznia 2019 i mówi wprost o tym, co napisałem w poprzednim poście.

 

Arystok,

Mam nadzieję że w moim przypadku tak też się stanie. Czytałam wiele na forum o naduzyciach komorników, i tym że nie zawsze stosują się litera prawa. Jeśli trafię, na takiego który uwzględni przepis o którym piszesz wtedy mam szansę na spłatę zadłużenia w kilka miesięcy, tym samym mając za co żyć, może skromnie ale mimo wszystko za co.
Dziękuje Ci Arystok

 

Pracuję w różnych kancelariach komorniczych od ponad 10 lat, znam przepisy i śledzę zmiany. Tutaj nie ma możliwości, że któryś komornik zinterpretuje sobie sytuację po swojemu. Jeżeli nie zastosuje przepisu tego artykułu to składasz skargę na czynności komornika i każdy sąd przyzna Ci rację.

 

Cześć Arystok,

Najlepiej by było nie dopuścić do sytuacji że się w ogóle ma do czynienia z Komornikem, mam tego świadomość nie mniej jednak teraz trochę za późno na takie przemyślenia. Dziękuję Ci za obiektywną, rzeczową odpowiedź. Trochę spokojniej dziś dzięki temu spałam. Co prawda dalej nie otrzymałam decyzji o wszczęciu egzekucji komorniczej, jednak z tego co również ''wyczytałam'' Komornik najpierw zajmuje konto lub pensję, a dopiero później wysyła listowną informacje na ten temat. Nie mniej jednak dziękuję Ci za odpowiedzi. I jeśli nie masz nic przeciwko będę się odzywać tutaj w temacie.
Pozdrawiam

 

No nie do końca. Zajęcia i wszczęcia dokonuje równocześnie, jednakże zajęć rachunków dokonuje się elektronicznie, więc oddział banku widzi je natychmiastowo, a zanim poczta polska doręczy polecony to siłą rzeczy rozmijają się te czynności w czasie.

 

Arystok,

Rozumiem, a od czego zależy czy Komornik wybierze zajęcia konta bankowego a pensji? Jest jakaś zasada czy te rzeczy dzieją się samoistnie i Komornik zajmuje ''obie''?
Dziękuje za odpowiedź

 

Komornik zawsze działa na wniosek wierzyciela. Jeżeli ten we wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego życzy sobie, żeby zająć wynagrodzenie i wszystkie ustalone rachunki bankowe, to komornik musi taki wniosek wykonać. To wierzyciel jest dysponentem postępowania, komornik to może sobie co najwyżej zdecydować jakie buty założy idąc w teren ;-).

 

Cześć Arystok,
Rozumiem. Czekam zatem co nastąpi i kiedy, bo jedyne co wiem na ten moment to, to że Sąd odrzucił mój sprzeciw od nakazu zapłaty, a kiedy Wierzyciel wniesie o egzekucję to już jego decyzja. Choć nie ukrywam że ta niewiedza jest dosyć stresująca. Nie mniej jednak dziękuję za całą pomoc w temacie

 

Cześć Arystok,

Wracam do tematu. Z końcem 07.2020, otrzymałam pismo iż Sąd odrzucił mój sprzeciw od nakazu zapłaty, z uwagi na niedotrzymanie terminu 14 dni na zgłoszenie sprzeciwu. Od tamtego momentu nie otrzymałam żadnego pisma ani Sądu, ani od Komornika. Czy mogę gdzieś sprawdzić czy Wierzyciel wniósł już od egzekucję długu? Czy jedyne co mi pozostaje to czekać na zajęcie konta lub pensji?